Et introibo ad altare Dei, ad Deum, qui lætificat iuventutem meam

MINISTRANT

portal ministrantów posługujących w klasycznym rycie rzymskim


O poszczególnych czynnościach

     

Strona główna

Biblioteka ministranta

Ministrantura

Ceremoniał

o. Hariolf Ettensperger OSB

1. Zapalanie świec.

Znaczenie.

Św. Jan Ewangelista widział przed tronem Boga w niebie siedem gorejących świeczników. Na ołtarzach kościołów katolickich stoją również świeczniki ze świecami z czystego wosku, które palą się podczas każdego nabożeństwa. – Mówią one nam o Chrystusie  Panu „Światłości świata”. Przypominają nam, że Chrystus podczas sprawowania liturgii przebywa wśród nas, są oznaką Jego obecności.

Świece są nadto wyobrażeniem naszego nabożeństwa. Oto płomień świecy topi ją i przemienia całkiem w światło, które wzbija się jasno i pięknie ku niebu. Podobnie i my chrześcijanie przemieniamy się pod wpływem ognia Ducha św. w liturgii. Cała nasza istota staje się święta, płomienna i jaśniejąca. Tak przemienieni ofiarujemy się razem z Chrystusem Ojcu niebieskiemu. Św. Paweł mówi zapewne dlatego: „Jesteście światłością w Panu”.

Wykonanie.

O ile kościelny (zakrystianin) poleci ci zapalić świece na ołtarzu, najpierw klękasz przed ołtarzem. Następnie z zapalaczem do świec podchodzisz bocznymi stopniami najpierw na stronę lekcji i zapalasz wskazaną ilość świec po tej stronie. Jako pierwszą zapalasz świecę najbliższą środka ołtarza, a więc od wewnątrz zapalasz na zewnątrz. Abyś nie pokapał woskiem obrusów na ołtarzu, prowadź zapalacz zawsze wzdłuż podstawek pod świece. Zapaliwszy świece po stronie lekcji, obracasz się w prawo, schodzisz na dół, robisz zwrot w lewo, przyklękasz na środku ołtarza i udajesz się znowu bocznymi stopniami na stronę ewangelii. Tutaj zapalasz – zaczynając znów od środka – tę samą ilość świec, obracasz się w lewo, schodzisz, obracasz się w prawo, przyklękasz w stronę krzyża na ołtarzu i odchodzisz z chóru. Przy gaszeniu świec czynisz na odwrót (tzn. najpierw gasisz po stronie ewangelii) poczynając od świecy zewnętrznej. Uważaj przy tym,  żeby zaraz po zgaszeniu świecy kapturek do gaszenia obrócić w górę, gdyż w przeciwnym razie pokapiesz obrus!

Reguła.

Podczas cichej mszy św. muszą się palić dwie świece, podczas uroczystej celebry sześć świec, a podczas wystawienia Najśw. Sakramentu w monstrancji dwanaście świec.

2. Dzwonienie.

Znaczenie.

Dzwonkiem zwraca ministrant uwagę wiernych na najważniejsze zdarzenia przy ołtarzu. Dzwonek nie służy zatem do podniesienia uroczystości. Dlatego też właściwie jest tylko tam konieczny, gdzie oprócz kapłana i ministranta mniejsza lub większa ilość wiernych bierze udział w świętej ofierze. Wystarczy przy tym, żeby był na tyle głośny, aby go wierni dosłyszeli. Jedynie na Gloria w Wielki Czwartek i Wielką Sobotę dzwoni się dla podniesienia uroczystego nastroju.

Wykonanie.

Ministrant dzwoni dlatego zawsze spokojnie i lekko. Na każdy znak wystarczy krótkie uderzenie. Długie, przeraźliwe dzwonienie dobre jest w cyrku, a nie przy ołtarzu. Wystarczy, że jeden z ministrantów, mianowicie prawy daje znak dzwonkiem. Podczas procesji z Najśw. Sakramentem dzwoni dwóch na zmianę.

3. Noszenie świeczników (kandelabrów).

Znaczenie.

Podczas uroczystej celebry i innych świątecznych nabożeństw niosą akolici (są to ministranci przeznaczeni do ampułek) świeczniki. Co za piękna i święta służba! Sami są wtedy niejako świecznikami. Przeczytaj sobie co mówi o tym biskup przy święceniach akolitów.

Wykonanie.

Jest samo przez się zrozumiałe, że akolita musi kroczyć i stać prosto jak świeca. Obaj ministranci niosący świeczniki powinni być równego wzrostu i trzymać świece w równej wysokości. Należy je trzymać z boku, żeby je można lepiej wiedzieć i żeby nie przeszkadzały przy chodzeniu. Akolici niosą świeczniki na zewnątrz, a więc prawy trzyma świecznik po prawej, lewy zaś po lewej stronie. Przy zwrotach wstecz przekłada się świecznik z jednej ręki w drugą.

Akolita z prawej strony bierze lewą ręką świecznik za jego podstawę, prawą zaś ujmuje go w połowie; lewy na odwrót bierze podstawę prawą ręką a świecznik ujmuje lewą. Ręka, która trzyma podstawę świecznika wznosi się mniej więcej na wysokości piersi, a ta, która ujmuje świecznik, na wysokości ramion.

Reguła.

Wskazówki o tym, kiedy należy nosić świeczniki, podane będą poniżej przy omawianiu poszczególnych czynności.

Uwagi: Tzw. ceroferariusze (cera – świeca, fero – niosę). Podczas uroczystej celebry i podczas wystawienia Najśw. Sakramentu może oprócz akolitów służyć czterech lub więcej ceroferarów. I oni także muszą zwracać uwagę na to, by byli równi wzrostem i trzymali pochodnie na tej samej wysokości. Pochodnie trzyma się tylko w jednej ręce; idący prawą stroną – w prawej ręce, idący lewą stroną – w lewej ręce. Wolna ręka spoczywa na piersiach. Ich służba w szczegółach jest określona poniżej.

4. Noszenie mszału.

Znaczenie.

Mszał i ewangeliarz należą do najświętszych rzeczy używanych przy liturgii. W nich bowiem zawarte jest słowo Boże. Z nich przemawia do nas Chrystus. Dlatego też księgi te sporządzano zawsze z największą starannością i obchodzono się z nimi niezwykle pieczołowicie. I dzisiaj jeszcze drukuje się je szczególnie pięknie, ozdabia kolorowymi inicjałami (początkowymi literami) i obrazami, oprawia kosztowni i przechowuje z wielkim szacunkiem. Podczas czytania ewangelii św. wszyscy wierni stoją (dawniej rycerze dobywali miecza na znak, że gotowi są bronić wiary), a przy uroczystej celebrze okadza się świętą księgę, towarzyszą jej świece, kapłan zaś całuje ją po jej odczytaniu lub odśpiewaniu.

Wykonanie.

Z tych powodów powinien i ministrant nosić tę świętą księgę z wielką dumą. Nosi przecież samo słowo Boże. Powinien też obchodzić się z nią z niezwykłym szacunkiem. Mszał nosi się albo wprost przed sobą, albo też kładąc go ukosem na prawym ramieniu. Grzbiet zawsze zwrócony jest w prawo, brzeg zaś w lewo.

Na pulpit kładzie ministrant mszał w ten sposób, że brzegi zwrócone są do środka ołtarza. Po stronie lekcji pulpit stoi zawsze prosto, po stronie ewangelii zaś ukosem.

Gdy ołtarz zwrócony jest ku wschodowi, strona ewangelii wskazuje na północ, która jest wyobrażeniem nocy, grzechu i pogaństwa. Dlatego to kładzie się mszał na ewangelię ukosem i czyta się ewangelię ku północy na znak, że należy słowo Boże głosić grzesznikom i poganom.

5. Podawania przedmiotów.

Ministrant podaje wszystkie przedmioty, które bezpośrednio ma wręczyć kapłanowi, zawsze prawą ręką i to tak, żeby je kapłan mógł wygodnie odebrać. Podaje więc przed ofiarowaniem ampułki nie za uszko, lecz ujmuje je z przodu rak, żeby właśnie kapłan mógł je wziąć za uszko. Podobnie jest przy podawaniu kropidła. Ministrant trzyma je za środek rączki i podaje kapłanowi rękojeść (uchwyt). Regułę tę stosuje się do wszystkich podobnych wypadków.

6. Posługiwanie przy kadzielnicy.

Znaczenie.

Św. Jan mówi w swoim widzeniu nieba: „Oto zjawił się inny anioł i przystąpił ze złotą kadzielnicą do ołtarza. Dano mu wiele kadzidła, aby je razem z modlitwami świętych złożył na złotym ołtarzu, który stał przed tronem Boga. I oto zapach kadzidła razem z modlitwami świętych wnosił się z rąk anioła ku Bogu”. Tak jak w niebie, dzieje się i na ziemi. Okadza się i tutaj ołtarz i dary ofiarne na nim złożone, okadza się ewangeliarz, kapłana oraz lud. I podobnie jak ów dym kadzidlany, tak i wszystkie nasze dary, wszystkie nasze modlitwy, i my sami ciałem i duszą przemienieni w ogniu Ducha św., winniśmy niby święta ofiara wznosić się ku Bogu. Komu zaś wolno posługiwać przy tej wspaniałej ofierze kadzidlanej, ten jest zastępcą św. Michała, księcia aniołów, dzierżącego w niebie złotą kadzielnicę. Wybiera się dlatego do tej zaszczytnej służby jedynie starszych, doświadczonych ministrantów.

Wykonanie.

Sposób posługiwania kadzielnicą taki, jak u nas ogólnie się przyjął, różni się w niektórych punktach od ogólnych reguł rzymskich. Dlatego omówimy krótko oba sposoby. Ksiądz proboszcz zaś rozstrzygnie, który sposób ma u was obowiązywać. 

a) Reguła rzymska.

Najważniejszą osobliwością reguły rzymskiej jest ot, że nie nz ona tzw. nawikulariusza (tzn. tego, który nosi łódeczkę do kadzidła; od navicula – łódeczka). Turyferariusz bowiem (tzn. ten, który nosi kadzielnicę, od thus – kadzidło i ferre – nosić) nosi równocześnie łódeczkę. Już dla tego samego musi nim być większy i zgrabniejszy chłopiec.

Postawa: W jednej ręce trzyma lekko kołyszącą się kadzielnicę, w drugiej zaś, wolnej łódeczkę. Przed nałożeniem kadzidła trzyma zawsze kadzielnicę otwartą z lewej strony, łódeczkę zaś przy piersi z prawej strony. Po nałożeniu kadzidła: kadzielnicę lekko otwartą z prawej i łódeczkę z lewej strony. Gdy turyferariusz kołysze kadzielnicę, trzyma w lewej ręce przy piersi łódeczkę i oprócz tego przytrzymuje wskazującym i środkowym palcem lewej ręki pierścień kadzielnicy. Prawą zaś ręką ujmuje krótko, tuż ponad nakrywką, łańcuszki.

Przy pochodzie do i po powrocie od ołtarza obowiązuje reguła: o ile turyferariusz ma kadzielnicę w ręku, wtedy idzie zawsze na czele przed akolitami; w innych wypadkach (gdy nie ma kadzielnicy), idzie za złożonymi rękoma bezpośrednio przed lewitami albo przed kapłanem tuż obok ceremoniarza, jeżeli takowy jest przy pochodzie obecny.

Miejsce: Zwykłym miejscem turyferariusza jest strona epistoły, nieco na lewo lub na prawo od kredensu, stosownie do tego, gdzie i jakie miejsce jest wolne.

Podchodzenie do ołtarza dla nałożenia kadzidła odbywa się zawsze bocznymi stopniami.

Przy nakładaniu kadzidła podaje turyferariusz zawsze najpierw łódeczkę diakonowi lub kapłanowi, po nałożeniu odbiera ją prawą ręką i przekłada następnie do lewej.

Reszta jak poniżej przy poszczególnych regułach.

b) Sposób polski.

U nas istnieje osobny ministrant do łódeczki. Trzyma się on zawsze lewej strony turyferariusza.

Postawa: Turyferariusz trzyma kadzielnicę, o ile nią nie porusza, swobodnie w prawej ręce mniej więcej na wysokości ramion. Nawikulariusz trzyma łódeczkę zamkniętą obu rękoma, albo też prawą tylko ręką przed piersiami. Otwór łódeczki zwrócony jest w prawo.

Pochód i powrót: Obaj idą zazwyczaj bezpośrednio przed lewitami, albo przed ceremoniarzem, lub tez przed samym kapłanem, o ile nie ma lewitów. Jeżeli wszakże mają kadzielnicę, wówczas lepiej jest, że pójdą na sposób rzymski na czele.

Miejsce przy ołtarzu: Zależnie od miejsca w kościele stoją obaj obok siebie po stronie lekcji albo też o kilka kroków przed stopniami ołtarza po prawej i po lewej stronie.

Podchodzą do ołtarza dla nałożenia kadzidła w ten sposób, że najpierw schodzą się do środka ołtarza, przyklękają i następnie idą wprost do ołtarza (nie bocznymi stopniami). Jeżeli jednak stoją po stronie lekcji, lepiej jest, że stosownie do rzymskiego rytu pójdą bocznymi stopniami.

Nakładanie kadzidła: Nawikulariusz otwiera łódeczkę, kładzie łyżeczkę tak, żeby ją można było wygodnie wziąć do ręki i następnie podaje łódeczkę diakonowi (otworem ku sobie). Gdy nie ma lewitów, trzyma łódeczkę w ręce (otworem ku kapłanowi!) i podaje tylko łyżeczkę. Trzyma ją przy tym tuż przy kadzielnicy, aby ziarenka kadzidła nie padały na posadzkę.

c) Podstawowe reguły.

Turyferariusz i nawikulariusz muszą dbać o to, żeby ich sprzęty po prostu lśniły, żeby w kadzielnicy było dosyć żaru a w łódeczce kadzidła.

Nakładanie: Turyferariusz trzyma kadzielnicę lewą ręką za pierścień, prawą zaś podciąga w górę nakrywkę, przy czym lewa ręka z pierścieniem spoczywa na piersiach. Przybliża po tym kadzielnicę do łódeczki i uważa, żeby łańcuszki nie przeszkadzały przy nakładaniu. Przed nakładaniem kadzidła kapłan błogosławi je. Błogosławieństwo to opuszcza się wówczas, gdy ma być okadzony jedynie Najśw. Sakrament.

Po nałożeniu kadzidła opuszcza turyferariusz nakrywkę. O ile przy służbie Bożej są lewici, wówczas podaje kadzielnicę diakonowi i to lewą ręką, która trzyma pierścień, podczas gdy prawą przytrzymuje łańcuszki krótko, tuż ponad nakrywką. Jeżeli zaś ma kadzielnicę wręczyć bezpośrednio kapłanowi, podaje mu prawą ręką pierścień do jego lewej ręki, lewą zaś łańcuszki przytrzymywane ponad nakrywką do prawej ręki. Przy podawaniu jak i przy odbieraniu czyni oczywiście pokłon.

O kołysaniu kadzielnicy: Turyferariusz nie kołysze kadzielnicy przy przychodzeniu do ołtarza i przy powrocie od niego. Czyni to dopiero po okadzeniu czyni incenzacji, dla której właśnie nałożono kadzidło. Jeżeli jednak kadzidło nałożone zostało już poprzednio w zakrystii, wówczas idąc do ółtarza kołysze kadzielnicę. Trzyma przy tym lewą ręką przy piersi pierścień, prawą zaś łańcuszki ponad nakrywką, lekko uchyloną. Kołysze kadzielnicą niezbyt silnie i to w prawo i lewo, a nie wstecz. Wyjątkowo jest inaczej przy procesjach z Najśw. Skaramentem; idzie wtedy zwykle dwóch turyferariuszów z kadzielnicami bezpośrednio przed baldachimem i kołyszą z pół obróconej postawie kadzielnicę ukosem w stronę Najśw. Sakramentu.

Turyferariusz musi zawsze uważać na to, żeby kołysząc kadzielnicę, nie kołysał się równocześnie sam, lecz zachowywał przy tym spokojną postawę. Gdyby przypadkiem z kadzielnicy buchnął płomień, nie robi wielkiego widowiska, lecz z całym spokojem przydmuchuje go i kołysze kadzielnicę nieco ostrożniej dalej.

Okadzenie (incenzacja): Lewa ręka z pierścieniem spoczywa na piersiach, prawą ręką bierze się łańcuszki, możliwie jak najbliżej nakrywki między wskazujący i środkowy palec, po czym podrzuca się kadzielnicę lekko w górę, (nie za wysoko), mnie więcej na wysokości oczu, w stronę osoby lub rzeczy, która ma być okadzona. Po każdym podrzucie odczekujemy chwileczkę.

Rozróżniamy podwójne rzuty tj. takie, przy których kadzielnica dwa razy z dźwiękiem opada na łańcuszki, w zwykłe podrzuty. Trzema podwójnymi rzutami okadza się Najśw. Sakrament, krzyż na ołtarzu, biskupa i celebrującego kapłana (celebransa). Jeżeli w chórze znajduje się biskup, okadza się celebrującego kapłana tylko podwójnym rzutem. Tak samo jest z diakonem i subdiakonem. Jednym rzutem okadza się kapłanów, którzy w chórze biorą udział w służbie Bożej. Lud okadza się trzema zwykłymi rzutami, pierwszy robi się do środka, drugi w lewą, trzeci zaś w prawą stronę. Przed i po okadzeniu robi się skłon głowy.

7. Noszenie krzyża.

Znaczenie.

Przy uroczystych procesjach poprzedza kapłana i lud akolita, niosący krzyż procesyjny. Krzyż jest bojowym i zwycięskim sztandarem Chrystusa jest Jego godłem i świętym herbem. On, Pan nasz, pierwszy przed nami wszystkimi niósł to święte godło na górę Kalwarii, na bój i zwycięstwo.

Przez krzyż swój pokonał śmierć oraz szatana i wkroczył z triumfem do Swego królestwa niebieskiego. Stamtąd przyjdzie kiedyś ponownie z tym samym godłem, aby cały świat poddać pod swój Sąd.

My, chrześcijanie, kroczymy pod sztandarem Chrystusa, krzyż jest naszym drogowskazem. Wskazuje nam drogę cierpienia, posłuszeństwa i wierności przykazaniom Bożym aż do śmierci. Prowadzi nas do boju, do ofiar i do zwycięstwa. Kto kroczy za krzyżem, ten musi sobie zdawać sprawę, że jest powołany do walki i cierpienia, ale też i do zwycięstwa. Przed tym godłem bowiem drżą wszelkie moce piekielne.

O wszystkich tych wielkich prawdach myślimy, ilekroć w procesjach idziemy za krzyżem i błagamy albo uwielbiamy Boga, a Chrystus na krzyżu wyprzedza niejako sam Swój lud wierny.

Akolita zatem, który może nosić to święte godło, jest chorążym Pana i Jego wiernych. Co za wspaniała i zaszczytna służba! Kościół ceni ją sobie tak wysoko, że powierza ją właściwie tylko wyświęconemu subdiakonowi. Gdzie więc wybiera się do niej jakiegoś akolitę (ministranta), musi to być chłopiec najwierniejszy i najlepszy z całego zastępu ministrantów.

Wykonywanie.

Postawa ministranta niosącego krzyż winna być szlachetna i prosta, sam ma być niby żywy drzewiec sztandaru, krok uroczysty i karny; ręce obejmują święty drzewiec.

Korpus (tzn. figura Ukrzyżowanego Zbawiciela) zwrócony jest ku przodowi.

Reguła.

Po prawej i lewej stronie ministranta niosącego krzyż, idą dwaj akolici z płonącymi świecznikami. Wszyscy trzej razem nie czynią nigdy rewerencji, nie klękają ani też nie czynią pokłonów nawet przed Najśw. Sakramentem i podczas błogosławieństwa. Kto bowiem nosi krzyż, jest wyobrażeniem samego Chrystusa.

 


Ettensperger, W SŁUŻBIE OŁTARZA. Podręcznik dla ministrantów wraz z dodatkami "Służba ceremoniarza" i "Służba Boża w Wielkim Tygodniu". Przełożył i uzupełnił. x. Teodor Nogala, Poznań 1948.