Et introibo ad altare Dei, ad Deum, qui lætificat iuventutem meam

MINISTRANT

portal ministrantów posługujących w klasycznym rycie rzymskim


O liturgicznych pozdrowieniach i świętych znakach

     

Strona główna

Biblioteka ministranta

Ministrantura

Ceremoniał

o. Hariolf Ettensperger OSB

W średniowieczu posyłali rycerze chętnie swoich synów na dwór królewski. Mieli tutaj nabyć dworskiej karności i obyczajów, nauczyć się pałacowej służby i władania bronią. Kto pojął, jak należy się obchodzić z królami i jak trzeba się na dworze zachowywać – ten był dworskim cz. wytwornym człowiekiem. Służba ministranta jest również służbą dworską, służbą na niebieskim dworze Króla wszechświata. Toteż istnieje liturgiczna dworskość, liturgiczna wytworność. Istnieją reguły, jak należy pozdrawiać Króla niebios i Jego dwór, jak należy oddawać uszanowanie aniołom i świętym, jak zwracać się z szacunkiem do kapłana i ludu. Najważniejszymi sposobami okazywania czci (rewerencjami) są: klękanie, pokłon i pocałunek.

1. Klękanie

Co oznacza klękanie?

Klękanie jest oznaką uwielbienia, należnego samemu Bogu.

Są wszakże dwa rodzaje klękania: na jedno kolano (przyklęknięcie, zwane też zwyczajnym klękaniem) i na oba kolana (zwane też podwójnym klękaniem).

Jak należy klękać?

Na jedno kolano klęka się w następujący sposób: Ugina się powoli prawe kolano ku ziemi, przy czym prawa noga pozostaje zawsze w równej linii z lewą. Tułów jest wyprostowany a ręce złożone. Skoro kolano dotknie ziemi, prostujemy się na powrót do postawy stojącej. Przy klękaniu musisz uważać, żeby tułów trzymać zupełnie prosto i nie pochylać go ku przodowi. Również ręce muszą być złożone przed piersiami i nie można się nimi opierać o kolano lub o co innego, bo mógłby kto pomyśleć, że nie masz władzy w nogach albo czci dla Boga w sercu!

Pamiętaj: Na jedno kolano przyklękamy tylko, a nie klęczymy dłużej.

Gdy klękamy na oba kolana, zginamy najpierw prawe kolano aż do ziemi po czym czynimy to samo z lewym. Następnie pochylamy głowę i wstajemy najpierw z lewego, a potem z prawego kolana.

Klękaniem wyrażamy Bogu najwyższą cześć U wielu chrześcijan jest ono raczej zniewagą Boga. Ministrant wszakże klęka zawsze powoli, pięknie i aż do ziemi. Jeżeli klęka razem z kapłanem lub z drugim ministrantem, uważa, żeby czynić to równocześnie. W czasie klękania nie robi się równocześnie żadnych innych ruchów, a więc nie żegna się i nie uderza w piersi. Gdy przechodzimy przez środek ołtarza, zwracamy się najpierw na wprost ołtarza, tutaj klękamy oczywiście bez pośpiechu, obracamy się i idziemy dalej. Każdy ruch musi być wyraźny i pełen znaczenia.

Kiedy klękamy?

Na jedno kolano klęka ministrant zawsze:

  1. przed głównym ołtarzem kościoła;

  2. przed ołtarzem, w którym znajduje się Najśw. Sakrament; poznajemy go po wiecznej lampce przed tabernakulum;

  3. przed ołtarzem, przy którym służy do mszy św., choćby to był ołtarz boczny, i to: przy przyjściu, przy odejściu a nadto ile razy podczas mszy św. musi przechodzić przez środek ołtarza;

  4. kiedy kapłan w czasie czytania ewangelii lub graduału przyklęka;

  5. przed krzyżem, wystawionym w Wielki Piątek dla adoracji.

Uwaga: Kiedy podajemy rękę biskupowi, przyklękamy również na jedno kolano i całujemy jego pierścień, gdyż jest on zastępcą Chrystusa w diecezji.

Na oba kolana klękamy jedynie przed wystawionym Najśw. Sakramentem i to:

  1. ile razy wchodzimy czy wychodzimy z kościoła lub prezbiterium, w którym wystawiony jest Najśw. Sakrament; jeżeli jednak idziemy tylko do środka albo z jednej strony na drugą, klękamy na jedno kolano; tak samo, ilekroć przystępujemy do ołtarza z przodu lub z boku;

  2. ile razy przechodzimy mimo jakiegokolwiek ołtarza w czasie przeistoczenia; klęczymy wtedy aż do przyklęknięcia kapłana po podniesieniu kielicha;

  3. ile razy przechodzimy przed ołtarzem, przy którym udziela się Komunii św.

2. Pokłony.

Co oznaczają pokłony w liturgii?

Gdy w życiu codziennym spotykają się ludzie, którzy ze sobą bliżej obcują, - wówczas pozdrawiają się wzajemnie, chyląc przed sobą głowy. Wyrażają sobie przez to szacunek i cześć. W liturgii spotyka się chrześcijanin z Bogiem, z Jego świętymi, z jego kapłanami i wszystkimi wiernymi, z którymi współżyje w Kościele. Dlatego pozdrawia ich pełen czci przez pokłon, jaki im oddaje.

Są trzy rodzaje pokłonów liturgicznych: zwykły pokłon głowy, średni pokłon ciała i głęboki pokłon ciała.

W jaki sposób oddajemy pokłony?

Przy zwykłym skłonie pochyla się lekko i spokojnie głowę.

Przy średnim pokłonie pochyla się wraz z głową lekko ku przodowi także ramiona.

Przy głębokim pokłonie pochyla się tułów do przodu tak, iż można by niemal dotknąć dłońmi kolan (nie za głęboko!). Dłonie pozostają przy tym złożone przed piersiami.

Kiedy oddajemy pokłon?

Głębokiego pokłonu nie czyni się nigdy w czasie klęczenia. Klęczenie bowiem samo przez się jest już wyrazem głębokiej czci. Nadto nie wygląda to pięknie. Dlatego ministrant, który z reguły klęczy, prawie nigdy nie czyni głębokich pokłonów. Częściej natomiast czyni to kapłan, np. przy Confiteor, ponieważ raczej stoi,

Średni pokłon oddaje ministrant:

  1. przed krzyżem w zakrystii, zanim wychodzi wraz z kapłanem do mszy św. i kiedy z niej wraca;

  2. przy Confiteor aż do Amen po Misereatur;

  3. pod koniec modlitwy u stopni ołtarza, od „Deus tu conversus” począwszy;

  4. na słowa Gloria Patri et Filio et Spiritui Sancto;

  5.  na veneremur cerniu podczas tantum ergo. (Przed tak wielkim Sakramentem upadajmy na twarze);

  6. przed i po okadzeniu Najśw. Sakramentu;

  7. ile razy przed klęczącym ministrantem przechodzi kapłan z Najśw. Sakramentem, np. podczas udzielania Komunii św.

Pokłonem głowy pozdrawia ministrant:

  1. Pana Jezusa, Matkę Boską, Patrona kościoła, Świętego, którego obchodzimy danego dnia i papieża, ilekroć głośno wymawia się ich imiona;

  2. kapłana, ilekroć podczas świętej służby coś mu wręcza albo coś odbiera;
    (Uwaga: Pokłon na bocznych stopniach ołtarza, kiedy to przenosi się mszał lub przynosi ampułki, dotyczy kapłana, a nie ołtarza. Dlatego też czynimy tu tylko zwykły skłon głowy, o ile kapłan zwrócony jest do ministranta, i to raz po przyjściu i raz przy odejściu).

  3. lud, o ile go trzeba okadzić.

Poza tym pochylamy głowę przy każdym Oremus (módlmy się), jak również przy niektórych słowach w Gloria i Credo, jak to zaznaczone jest w tekście.

3. Pocałunek liturgiczny.

Dosyć często całuje kapłan ołtarz, kielich lub patenę. Chce przez to wyrazić swoją głęboką cześć i wewnętrzną łączność z Chrystusem i Jego świętą ofiarą. Przy uroczystej celebrze, po uprzednim ucałowaniu przez kapłana ołtarza, udzielają sobie ten ostatni, diakon i subdiakon przed samą Komunią św. pocałunku pokoju. Wyraża on tę myśl, że w ofierze mszy św. stajemy się przez Chrystusa Pana jedną świętą rodziną, braćmi w Chrystusie.

Tam, gdzie pocałunek liturgiczny został także wprowadzony do służby ministranckiej, obowiązuje następująca reguła:

Ministrant całuje uprzednio wszelkie przedmioty, zanim je wręczy kapłanowi, i wówczas, kiedy je na powrót odbiera. Całuje przy tym ampułki w uszko, mszał w oprawę, kadzielnicę w górny pierścień, łyżeczkę do kadzidła i kropidło w rączkę.

4. Znak krzyża świętego.

Dlaczego robimy znak krzyża świętego?

Krzyż jest godłem Chrystusa, naszego Zbawiciela, pieczęcią Jego władzy i sztandarem Jego królestwa. Kiedy czynimy znak krzyża św., chcemy się przezeń oddać pod władzę i opiekę Boga w Trójcy św. Jedynego, który objawił się nam w Chrystusie.

Znak krzyża św. jest także wyznaniem przynależności. Gdy na pełnym morzu okręt jakiś wywiesza flagę, daje tym znak, do jakiego państwa przynależy. Kiedy chrześcijanin przed modlitwą, przed pracą czy przed spoczynkiem robi znak krzyża św., wyznaje przez to, że wszystko, czym jest i co czyni, należy do Chrystusa Pana.

Znak krzyża św. jest nadto oznaką opieki i błogosławieństwa. Gdy okręt wystawia na pełnym morzu flagę swego państwa, znaczy to także, że okręt ten jest pod opieką tego państwa. Kto atakuje okręt, atakuje tym samym państwo i cały naród będzie go bronił. Kto w potrzebie, w niebezpieczeństwie lub w pokusie robi znak krzyża św., ten udaje się pod opiekę Chrystusa-Zwycięzcy. Kto napada na własność Chrystusa, napada na Chrystusa samego i Chrystus będzie Swej własności bronił.

W jaki sposób czynimy znak krzyża św.?

Są dwa sposoby czynienia znaku krzyża św. Przy wielkim albo łacińskim znaku krzyża św. kładziemy najpierw lewa dłoń wyprostowaną na piersi. Palce prawej ręki są również wyprostowane i zwarte. Na słowa „w imię Ojca” dotykamy końcami palców prawej ręki czoła, na słowa „i Syna” piersi – ponad lewą ręką – a na słowa „i Ducha świętego. Amen” najpierw lewego a potem prawego ramienia. Następnie składamy na powrót ręce razem.

Głębokie jest znaczenie tego znaku. Dlatego czyń go powoli, pięknie i wielkodusznie.

Przy małym znaku krzyża św. kładziemy również najpierw lewą dłoń na piersiach. Następnie kciukiem wyprostowanej prawej ręki znaczymy się trzema małymi krzyżykami na czole, na ustach i na piersiach.

Kiedy czyni ministrant znak krzyża św.?

Mały znak krzyża św. robi ministrant jedynie na początku ewangelii na słowa: „Sequentia sancti evangelii secundum Mattheum”, itd. i to równocześnie z kapłanem.

We wszystkich innych wypadkach robi wielki znak krzyża św. i to także zawsze razem z kapłanem.

5. Uderzanie się w piersi.

Gdy uderzamy się w piersi, chcemy powiedzieć Boże, jakże słabi i grzeszni jesteśmy przed Tobą! Zmiłuj się nad nami!

Wykonanie.

Lewa dłoń spoczywa na piersiach. Zginamy zlekka prawą rękę w pięść i uderzamy się lekko w piersi.

Reguła.

Uderzamy się w piersi:

  1. Na mea culpa podczas Confiteor – trzy razy.

  2. Na „miserere nobis” i „dona nobis pacem” podczas Agnus Dei.

  3. Na Domine non sum dignus – trzy razy.

  4. Na nobis quoque peccatoribus (nam także  grzesznikom) po przeistoczeniu  - jeden raz.

  5. Na propritius esto (bądź nam miłościw) w litanii – dwa razy.

  6. Na peccatores (my grzeszni) w litanii – jeden raz.

Nie ma żadnej słusznej podstawy, by uderzać się w piersi w czasie przeistoczenia.

 


Ettensperger, W SŁUŻBIE OŁTARZA. Podręcznik dla ministrantów wraz z dodatkami "Służba ceremoniarza" i "Służba Boża w Wielkim Tygodniu". Przełożył i uzupełnił. x. Teodor Nogala, Poznań 1948.